Na Bałtyku, niecałe 100 km od polskiego wybrzeża, leży duńska wyspa Bornholm. To niezwykłe miejsce oferuje turystom spokój, ciszę, piękno naturalnej przyrody oraz gwarancję udanych wakacji. My na wycieczkę po wyspie Bornholm udamy się na rowerze 🙂
Dzień 1:
Przeprawiamy się promem ze Świnoujścia do Ronne (stolicy wyspy).W miasteczku zachowała się część starówki z przełomu XVIII i XIX w. oraz średniowieczny fragment miasta wokół kościoła św. Mikołaja. Nieopodal wznosi się zabytkowa latarnia morska z 1880 r. Warto pospacerować krętą ulicą Vimmelskaftet – chałupy z pruskiego muru, kamienna kostka, kolorowe drzwi i okna, po prostu bajka. W pobliżu warto zobaczyć barokowy budynek dawnej strażnicy miejskiej – Hovedvagten.
Po zwiedzaniu odpoczywamy na jednym z placów: Store Torv – duży rynek i Lille Torv, czyli mały rynek w jednej z licznych kawiarenek i restauracji. Latem, w każdą sobotę i środę, na rynku odbywają się kiermasze słynnych wyrobów miejscowego rzemiosła i rękodzieła.
Kontynuując spacer po Ronne warto poświęcić chwilę na zwiedzenie jednego z najsłynniejszych duńskich domów kupieckich przy ul. Laxegade 7, którego wnętrza kryją kompletne wyposażenie sprzed blisko 200 lat. Polecam także odwiedzenie zabytkowej zagrody rybackiej przy ul. Sřndergade 11.
[wp_ad_camp_1]
Inne atrakcje to:
Bornholms Museum udostępniające niezwykle bogate zbiory archeologiczne i historyczne związane z dziejami wyspy np. wielką kolekcję bornholmskich zegarów.
Forvarsmuseet – to propozycja dla wielbicieli militariów. W zabytkowej warowni z 1689 r., przy ul. Arsenalsvej 8, oprócz zbiorów broni z kilku wieków, zgromadzono wspaniałą kolekcję duńskich mundurów wojskowych.
Hjorths Stentoj – zabytkowa fabryka ceramiki Hjorta z 1859 r. przy ul. Krystalgade. Zakład nadal działa i dzięki temu można z bliska przyjrzeć się całemu procesowi powstawania wyrobów ceramicznych.
Dzień 2:
Wsiadamy na rower i pedałujemy 11 km do Hasle, jednej z najstarszych osad na wyspie. W Hasle powstaje duński przysmak dla prawdziwych mężczyzn: Bornholmer Bitter (od niedawna sprzedawana w poręcznych półlitrowych piersiówkach). Jedną z wielkich atrakcji miasta są wędzarnie ryb. Nad samym morzem przy Sondre Baek stoi kompleks trzech zabytkowych wędzarni. Największą atrakcją jest zjedzenie świeżo uwędzonego śledzia, podanego tradycyjnie z surowym żółtkiem, szczypiorkiem, rzodkiewką i pajdą chleba – dania o nazwie Sol over Bornholm, czyli „słońce nad Bornholmem”.
[wp_ad_camp_1]
Dzień 3 i 4:
Do przejechania mamy 14 km a naszym celem są bliźniacze miasteczka Sandvig i Allinge. Po drodze wspaniałe widoki: potężne granitowe skały, malwy i figi. Po 11 km pedałowania docieramy do średniowiecznego zamku Hammershus (największego kompleksu ruin w Europie północnej). Najstarszym obiektem zespołu jest Manteltarnet – wieża pancerna z połowy XIII w.
Patrząc od strony Hammerhavn na wzniesienie zamkowe, można podziwiać jeszcze jedną atrakcję: Lovehovederne i Kamelhovederne – skały w kształcie lwich i wielbłądzich głów. Można tu wpłynąć do 18-metrowego komina skalnego, a przy skałach Hellidomsklipperne zwiedzić podziemną jaskinię długości 55 m.
Po przejechaniu kolejnych 3 km jesteśmy w Sandvig. Miasteczko to jest doskonałym miejscem do odpoczynku na plaży, w pobliżu znajduje się także kompleks basenów ze sztucznymi falami i świetnie wyposażony kemping.
W Allinge warto zwiedzić Kościół (Allinge Kirke) w którym przetrwała ciekawa ambona z 1650 r. oraz organy z 1894 r. W kościele i wokół niego jest sporo pamiątek z Hammershus. Z portu w Allinge można dostać się statkiem wycieczkowym „Ertholm” na wyspę Christianso (około godziny). Rejsy odbywają się raz dziennie od poniedziałku do soboty.
Dokładnie pośrodku między Allinge i Sandvig, można zobaczyć największą prehistoryczną atrakcję wyspy: rysunki naskalne z epoki brązu, czyli sprzed około 4 tys. lat. Madsebakke Helleristninger to unikat w skali Skandynawii, a zarazem największy i najcenniejszy zespół malowideł naskalnych Danii.
Dzień 5:
Naszym celem tego dnia jest Gudhjem (15km). Po drodze mijamy Bornholms Kunstmuseum leżące w miejscowości Helligdomsklipperne. W pobliżu można zobaczyć Sorte Gryde, grotę skalną o głębokości 55 metrów. W Gudhjem znajduje się dobrze przygotowany kamping. Po odpoczynku i obiedzie można udać się do Osterlars na zwiedzanie jednego ze średniowiecznych okrągłych kościołów, wyglądem przypominających ule dla pszczół (na wyspie są jeszcze 3 w Nylars, Nyker i Olsker).
Dzień 6:
Do przejechania z Gudhjem do Nexo jest około 22 km (niezależnie od wybranej trasy – lądem czy trasą nadmorską). Nexo, to największy port rybacki wyspy. Warto zobaczyć: 75 drewnianych domów przy ul. Szwedzkiej – Sverigesvej. Godny uwagi jest późnogotycki kościół św. Mikołaja, odbudowany po wojnie oraz zabytkowy wiatrak. Dla miłośników botaniki punktem obowiązkowym zwiedzania jest Bornholms Sommerfuglepark & Tropeland – cieplarnia z roślinami tropikalnymi oraz motylarnia.
Dzień 7:
Kolejny dzień to mała przejażdżka 🙂 14 km do Aakirkeby zwanego „miastem kwiatów”. Najważniejszym miejscem w Aakirkeby jest kościół w stylu romańskim Aa kirke. Kościół ten posiada charakterystyczną podwójną wieżę, a wewnątrz obejrzeć można romańską chrzcielnicę oraz renesansowy ołtarz. Na rynku w Aakirkeby można obejrzeć mozaikę – mapę w kształcie Bornholmu. Dla pasjonatów motoryzacji z pewnością atrakcją będzie Bornholms Automobilmuseum.
Dzień 8:
Powrót do Ronne to 15 km jazdy. Nie musimy się nigdzie spieszyć jeśli prom mamy po południu 🙂
Bornholm to piękna wyspa. Osobiście miałam okazję zwiedzić jej część w zeszłym roku, podczas wspólnej wycieczki ze znajomymi. W sumie wyszło dość spontanicznie podczas wakacji nad Morzem. Zostaliśmy tam dwa dni, nie mieliśmy jednak rowerów, na których nasze przemieszczanie na pewno byłoby dużo sprawniejsze i przyjemniejsze. Jednak udało nam się dostrzeć uroki tego miejsca, do którego chcemy jeszcze nie raz powrócić.
Byłem na Bornholmie w 2010 roku…na rowerze oczywiście;-)Ze Szczecina rowerami przez Niemcy i na Bornholm. Na wyspie 3 dni i w zupełności to wystarczy. Przepiękna jest część wyspy (chyba zachodnia) o ogromnymi klifami!! budynki kolorowe i te słynne smażalnie ryb!
Rowery zostawialiśmy na „dziko” bez strachu, że ktoś nam je ukradnie! Pod tym względem wyspa jest super i nie bez powodu uznawana jest za raj rowerowy w Europie. Polecam na dłuższy weekend lub majówkę.
Bornholm jest cudowny. Zakochałem się w tej wyspie i polecam ją każdemu kto szuka ciszy i spokoju. Zapraszam na mój blog tam znajdziecie wiele praktycznych informacji dotyczących wyprawy rowerowej na Bornholm: vadimpacajev.com/category/codziennik/podroze/dania/bornholm
Super wyspa polecam 🙂 https://visitbornholm.com/pl/blog/top-10-miejsc-do-odwiedzenia-na-bornholmie