Na Opolszczyźnie, 9 km od miasteczka Grodków leży mała wieś Kopice. Pola, łąki, kilkadziesiąt domów, kościół – z pozoru niczym nie różni się ona od klasycznej polskiej wsi. Oczywiście to tylko pozory…to właśnie na jej terenie leży „Pałac na wodzie” – ruiny posiadłości rodziny Schaffgotsch.
Pałac rodziny Schaffgotsch w Kopicach („śląskiego Kopciuszka” – Johanny Gryczik von Schomberg – Godulla i jej męża – Hansa Ulrich von Schaffgotsch) był na początku XX wieku odwiedzany przez śmietankę europejskiej arystokracji. Ten otoczony z trzech stron rozległymi stawami kompleks, z imponującym 60 hektarowym parkiem, znakomitymi zbiorami rzeźb i obrazów, trofeami myśliwskimi, kolekcją rzadkich książek i zbroi, był prawdziwą perełką regionu. Wiele razy przebudowywany ostatecznie zyskał charakter w stylu neogotyku z elementami francuskiego i niderlandzkiego renesansu oraz angielskiego stylu Tudorów. W części centralnej trzykondygnacyjny z wejściem głównym i portykiem. Po bokach pałacu znajdują się dwie wieże zwieńczone dachami wielospadowymi z iglicami. W skrzydle północno-wschodnim znajdowała się oranżeria i rozarium, w części południowej kaplica.
Park wokół pałacu, kiedyś przepiękny teren o powierzchni 70 ha zaprojektowanym przez Wilhelma Hempla, dziś jest zaniedbanym parkiem krajobrazowym. W parku utworzono 10 stawów (na środku największego mieści się urokliwa wysepka) posadzono w nim wiele okazałych drzew (dziś będących pomnikami przyrody), umieszczono tam również wiele budowli m.in. świątynia dumania i aż 1342 rzeźby postaci oraz zwierząt w naturalnych rozmiarach, dłuta wrocławskiego mistrza Carla Kerna. Niestety niewiele z tych skarbów przetrwało do dziś…
Po czasach świetności dla pałacu nastał bardzo trudny okres, który niestety trwa do dziś. Najgorsze, że jeszcze w latach pięćdziesiątych piękny pałac stał cały i wyposażony, a w lustrzanej sali balowej mieszkańcy tańczyli na wiejskich zabawach. Potem było już tylko gorzej. Pałac szabrowano zarówno w majestacie prawa, jak i całkiem bezprawnie. Np. lwy z muru nad sadzawką przeniesiono w „godniejsze” miejsce – do parku w Wilanowie. W celu zatarcia śladów po kolejnych kradzieżach pałac wielokrotnie podpalano.
Dziś sytuacja tego wspaniałego miejsca jest tragiczna. Kolejni właściciele nie robią nic aby uratować pałac. Więcej o tym wyjątkowym miejscu i przekrętach dotyczących odrestaurowania posiadłości znajdziecie tu: http://www.kopice.org/
Smutne, ale prawdziwe