Żadna wycieczka na Syberię tak naprawdę nie jest kompletna, bez odwiedzenia jeziora Bajkał. Z kolei żadna wycieczka do jeziora Bajkał nie jest kompletna bez zobaczenia Wyspy Ołchon. Sama trasa do przepięknego jeziora nie jest najłatwiejsza, bo do pokonania pozostaje 110km, więc należy zarezerwować „nieco” czasu.
Sam Bajkał, o którym każdy z nas uczył się pilnie na geografii w szkole, to jezioro ulokowane na dalekim wschodzie Rosji, a dokładniej na Syberii. Trochę liczb, by przedstawić majestat tego zbiornika wodnego – nie jest to największe jezioro, za to jest to najgłębsze z nich – 1800 metrów głębokości robi wrażenie nawet na największych amatorach nurkowania. Jest to także najstarsze jezioro, bo ma około 2500 lat, a na dodatek, jest to zbiornik zawierający 25% słodkiej wody całego globu. Wyobrażacie sobie? Ćwiartka słodkiej wody zebrana w zaledwie jednym jeziorze!
Sama droga z Irkucka, który jest świetną bazą wypadową, to prawdziwie powalające przeżycie. Jadąc rozlatującym się mini vanem, który trasę 110km pokonuje w minimum 8 godzin, widzimy za oknem gęsty las sosnowy. Następnie autokar melduje się na promie, który za cel obiera sobie Khuzir, a więc główne miasto na Wyspie Ołchon. Droga staje się coraz bardziej wyboista, ale to nie zraża kierowców, którzy w większości przyspieszają, zamiast zwalniać i jechać przynajmniej troszkę bezpieczniej. Stąd droga tak naprawdę nie dłuży się, a jest pełna „wrażeń”.
Khuzir to kolejny punkt kontrolny w drodze do Bajkału, który w zasadzie zaliczają wszyscy chcący zobaczyć wielki zbiornik wodny. Samo miasteczko nie imponuje atrakcjami turystycznymi, bo są tu raptem 2-3 sklepy, kilka większych skrzyżowań, przechadzające się po ulicach krowy (!), a ponadto Zajazd u Nikity, który jest odpowiednim miejscem by wzmocnić siły przed dalszą wędrówką. Będąc na wyspie można wynająć specyficzny minibus, z napędem na cztery koła, który nie dość, że spełnia najważniejszą funkcję – jeździ, to jeszcze zapewnia wrażenia jak na dobrej kolejce w lunaparku!
Zwiedzając okolice Bajkału, kierowca zaproponował nam po godzinnej wędrówce pieszej słynną zupę rybną z omuł – tutejszy przysmak, którego spróbować musi każdy. Ponadto, im bliżej Azji, tym większe zainteresowanie obrzędami szamańskimi. Różnego rodzaju ołtarzyki, symbole, nagrobki pojawiają się na drodze turystów, a nawet najbardziej niezależni z pozoru kierowcy oddają na swój sposób cześć kolejnym relikwiom.
Bajkał to miejsce magiczne z wielu względów. Masa półwyspów, dzięki którym można poczuć się, jak na tafli „Błękitnego Oka Syberii”, nazywanych głównie od ich kształtu. Ponadto przesmaczne omuły, serwowane na surowo, a także w postaci zup. Majestat zbiornika wodnego robi tak wielkie wrażenie, że śmiertelnik stojący na brzegu zastanawia się czy to na pewno jezioro.
Magiczne miejsce!