Egipt to bardzo popularny cel podróży polskich turystów. Piramidy, nurkowanie, pustynia – tak najczęściej wygląda plan podróży do Egiptu. Ale można zwiedzić ten piękny kraj w dużo bardziej ekscytujący sposób. Wystarczy wybrać się w rejs po Nilu.
Taka wycieczka to spory wydatek, jednak jeżeli trafi się na ciekawy program, na pewno warta jest każdego wydanego grosza. Oprócz samej przyjemności rejsu po królowej afrykańskich rzek, możemy zwiedzić przy okazji miejsca, które w innych przypadkach wymagałyby organizowania wielu osobnych wycieczek, prawdopodobnie nie dałoby się odwiedzić wszystkich za jednym zamachem. Porównując oferty firm organizujących wycieczki po Nilu warto wziąć przede wszystkim pod uwagę oferowany program. Dzięki temu nasze dni będą wypełnione atrakcjami i nie będziemy mieli poczucia, że mogliśmy lepiej wydać nasze pieniądze.
Z Kairu, gdzie ląduje większości samolotów z Europy musimy dostać się do miasta Luksor, skąd rozpoczyna się rejs. Warto udać się tu wcześniej i zwiedzić to zachwycające miejsce. Luksor, miasto w południowej części starożytnych Teb, leży na wschodnim brzegu Nilu. Niegdyś było ono centrum religijnym, politycznym, ekonomicznym i militarnym starożytnego Egiptu. Warto zwiedzić świątynię Luksorską i pracownię papirusu. A także Dolinę Królów – miejsce pochówku faraonów. Tutaj zamiast niebosiężnych piramid, wybudowano ukryte, podziemne grobowce.
Większość rejsów rozpoczyna się właśnie w Luksorze, a kończy w mieście Asuan na południu Egiptu. Są też rejsy powrotne, zabierające wycieczki dokładnie taką samą trasą. Rejs trwa około siedmiu dni. Wśród atrakcji, które znajdują się w programie takiego rejsu są: zwiedzanie pamiątek z okresu starożytności (świątyni Horusa w Edfy, Kom Ombo- – w starożytności zwanego Złotym Miastem, które było punktem wyjścia dla karawan kierujących się do kopalń złota) i afrykańskich wiosek.
Dużą atrakcją dla uczestników rejsu jest zwiedzanie śluzy na Eśnie, farmy krokodyli, tamy Asuańskiej (uważanej za jeden z cudów techniki XX w.), Niedokończonego Obelisku (znajdującego się w kamieniołomie granitu – po ukończeniu osiągnąłby wagę 1200 ton i wysokość 41 metrów) i wyspy Lorda Kitchenera z pięknym ogrodem botanicznym.
Wyposażeniem samego statku zazwyczaj nie musimy się martwić. Egipcjanie traktują tego rodzaju wycieczki jako wizytówkę rodzimego przemysłu turystycznego, dbając o komfort i wygodę na statkach (są one porównywalne z wysokiej klasy hotelami). Wakacje na statku płynącym po królowej rzek to niesztampowy sposób zwiedzania Egiptu – niezapomniane wrażenia gwarantowane! 🙂