Rozpoczniemy nieco nietypowo, bo to mój debiut, jednak obiecuję, że nudno nie będzie. Ostatnie wpisy raczej skupiały swoją uwagę na miejscach trudno dostępnych dla zwykłych śmiertelników – Polaków. Dlaczego? Kasa, misiu, kasa. Propozycja więc bardziej przystępna, bo w Szkocji. Nie będzie o mieście, które wiele osób myli ze stolicą tego pięknego, wyspiarskiego kraju, a więc…