Podróże kształcą – ta wszystkim znana mądrość ludowa nabiera szczególnego znaczenia, gdy przeglądamy ofertę zagranicznych szkół językowych, oferujących kursy i warsztaty językowe w swoich krajach. Taka nauka języka w jego naturalnym środowisku ma tę przewagę nad standardowymi lekcjami, że nigdy nie jest nudna! Nic dziwnego, że wielu rodziców i nauczycieli wybiera tą formę kształcenia, jako alternatywę dla wakacyjnych obozów i kolonii, czy oderwanych od rzeczywistości lekcji języka w murach szkolnych.
Wszyscy pamiętamy uczenie się na pamięć zasad gramatyki języka obcego i godziny spędzone nad zapamiętywaniem słówek. Co nam z tego zostało jeśli nie mieliśmy kontaktu z żywym językiem? Niewiele! Stosunkowo mała skuteczność tradycyjnych lekcji skłania wielu rodziców i nauczycieli do zapisywania dzieci i młodzież na kursy i warsztaty językowe za granicą.
Największą zaletą takich kursów i warsztatów jest ich forma, czyli połączenie wycieczki turystycznej z obozem językowym. Rzeczywiste sytuacje, konieczność „dogadania się” (np. z przewodnikami, pracownikami muzeów, restauracji) i bezpośredni kontakt z językiem w trakcie zajęć i po zajęciach sprawiają, że nauka języka przychodzi dużo bardziej naturalnie. Zakwaterowanie kursantów u miejscowych rodzin pozwala uczestnikom mieć ciągły, żywy kontakt z językiem. Wycieczki, w trakcie których dzieci realizują zadania i biorą udział w konkursach są niekończącą się lekcją języka.
W zależności od potrzeb można zdecydować się na wyjazd trwający od jednego, do nawet kilku tygodni. Standardowy kurs to 15-20 lekcji tygodniowo . Jeśli chcemy maksymalnie wykorzystać czas spędzony za granicą, możemy wybrać kurs superintensywny (do 40 godzin tygodniowo). Warto rozważyć także wybór kierunku podróży. Wciąż najbardziej popularnym kierunkiem wyjazdów językowych jest Wielka Brytania, znacznie droższym rozwiązaniem jest wyprawa do USA i Kanady. Jednak coraz większą popularnością cieszą się wyjazdy na Maltę.
Warsztaty językowe na Malcie to spełnienie marzeń wielu młodych ludzi. Piękna pogoda, piaszczyste plaże, plantacje egzotycznych owoców a do tego otwarci i przyjaźni mieszkańcy władający językiem angielskim równie dobrze jak maltańskim. Uczestnicy takiego wyjazdu mają niepowtarzalną okazję aby poznać nowych ludzi, dowiedzieć się wiele o ich życiu i zwyczajach, poznać nieznaną sobie kulturę i przede wszystkim świetnie się bawić jednocześnie ucząc się języka.
„Propozycja ta nastawiona jest na naukę komunikacji i rozbudzanie motywacji do nauki języka. Całość jest realizowana na Warsztatach Językowych w Londynie lub na Malcie według autorskiego programu i w oparciu o specjalnie pod te wyjazdy przygotowane zeszyty ćwiczeń. Pomoże w praktycznym opanowaniu przez nich „żywego” języka, ułatwi swobodę wypowiedzi w codziennych sytuacjach w stopniu wystarczającym do swobodnego i bezproblemowego funkcjonowania w międzynarodowych środowiskach. Taki projekt zapewnia rozwijanie zainteresowań naukowych uczniów, a także podniesienie jakości oferty edukacyjnej szkół, przyczyniając się znacznie do lepszych wyników w nauce uczniów z jednej strony a prestiżu i oceny szkoły z drugiej.” – wyjaśnia Andrzej Sławiński – prezes Agencji Turystycznej ATAS, zajmującej się organizacją wyjazdów językowych dla młodzieży.
Niezależnie od tego jaki kierunek wybierzemy, zapisując siebie lub dziecko do zagranicznej szkoły językowej możemy zrobić to bezpośrednio, lub skorzystać z pomocy doświadczonych firm pośredniczących. W tym drugim przypadku biuro załatwi za nas wszelkie formalności: potwierdzenie kursu, adres zakwaterowania, transport, ubezpieczenie. Dodatkowo, na miejscu możemy liczyć również na wsparcie rezydenta nadzorującego przebieg kursu i warunki zakwaterowania. W razie nieprzewidzianych sytuacjach zawsze możemy się do niego zwrócić.
Idealny wyjazd to taki, który łączy naukę, zwiedzanie i rozrywkę. Decydując się na kurs językowy za granicą mamy pewność, że każdej z tych rzeczy będzie pod dostatkiem, a jedynym słowem, którego tłumaczenia nie poznamy będzie „nuda”:)
Jako, że ATAS jest największym agentem turystycznym oferującym kursy językowe za granicą to wyjazd do UK powinien być fajną i ciekawą formą wakacji! Malta staje się ciekawą alternatywą dla UK gdyż cieplej, taniej i przyjemniej:-)
Na Malcie jest fajnie, ale moim zdaniem atmosfera typowo do nauki to jednak lepsza w UK :).
Ja byłam w Vancouver. Było super. Atmosfera do nauki? Niesamowita, bo dużo się tam dzieje w sporach zimowych. Po zajęciach językowych uczyłam się po angielsku jeździć na desce snowbordowej.
Faktycznie, chyba nie ma lepszej motywacji niż wysłanie dziecka na obóz językowy za granicą. To zupełnie co innego niż nauka „na sucho”, w klasie. W zeszłym roku wysłaliśmy siostrzeńca do Dublina na kurs do DLTC. Szkoła w sumie nieduża, ale fajna atmosfera i świetne zajęcia pozalekcyjne. Na początku trochę narzekał, że w wakacje posyłamy go do szkoły, ale w sumie tak mu się spodobało, że koniecznie chce znowu zrobić kurs w te wakacje – no nic, może tym razem chrzestny… (żartuję, Krzysiu..)
Nie ma lepszej opcji dla młodego człowieka na opanowanie języka jak wyjazd językowy za granicę. Angielski w Londynie naszego syna był strzałem w dziesiątkę i przyniósł bardzo dobre efekty.
Przyjemne z pożytecznym. Dla młodych lepszą alternatywą zapewne jest Malta. Cieplutko, słonecznie. Ale to rozprasza i chcącym faktycznie coś wynieść z takiego kursu lepszy jest Londyn.
Te zagraniczne kursy językowe wnoszą o wiele więcej niż te organizowane w Polsce. Z miłą chęcią w tym roku bym uczestniczyła w takich 🙂