Jadąc w nowe miejsce często jesteśmy otoczeni milionem różnych bibelotów, u wielu różnych sprzedawców, co któreś stoisko na dobrą sprawę powtarzającymi asortyment innych sprzedawców. Czy magnes na lodówkę, lub maskotka ze smokiem to najlepsza dla nas pamiątka? Czy może istnieją inne sposoby zapisania naszych wspomnień, w sposób wyjątkowy i zupełnie inny niż to, co oferują tamtejsi sprzedawcy? Przedstawię Wam ciekawą alternatywę.
To co jest pod ręką
Naklejki, magnesy, pluszowe misie, koszulki z napisem „love” to tylko niektóre z przykładów pamiątek, które mamy dostępne prawie na każdym rogu w centrum większego miasta, czy miasteczka turystycznego. Oczywiście nie ma nic złego w ich zakupie i na pewno znajdzie się ktoś, komu takie coś przypadnie do gustu, co jednak jeśli oczekujemy czegoś więcej i bardziej związanego z nami samymi.
Aparat w dłoń
Obecne czasy dają nam nieograniczone możliwości jeśli chodzi o nowe technologie. Każdy z nas posiada telefon z aparatem, każdy może połączyć się prawie z drugiego końca świata i usłyszeć głos rodziny czy znajomych. Fotografia od zawsze towarzyszyła nam w podróży, była swoistym znakiem rozpoznawczym turysty, który to z przewieszonym przez szyję paskiem z uwieszonym aparatem przemierzał wszystkie atrakcje. Poza samymi zdjęciami mamy również możliwość nagrań wideo, w naprawdę dobrej jakości. Taka produkcja filmowa na pewno zapisze nasze emocje i wspomnienia, być może nawet dokładniej i ciekawiej niż sama fotografia. Co jeśli jednak nie umiemy z takim materiałem niż potem zrobić i zalega w naszym telefonie aż zostanie zapomniany? Tutaj mamy kilka możliwości od samodzielnego montażu materiału, co wymaga jednak chwili nauki, lub zlecenie montażu komuś, kto zrobi to za nas. Stworzyć więc możemy coś na zasadzie albumu ze zdjęciami, tylko w ruchomej wersji. Film ślubny, czy reklamówka firmowa wymaga dużo większej wiedzy i umiejętności montażowych, ale jestem przekonany, że nagranie ciekawych fragmentów naszej wędrówki i przygody w danym miejscu to wyzwanie, któremu każdy z nas jest w stanie podołać. Musicie więc przyznać że jest to ciekawa alternatywa do pocztówki znad morza. Sesje fotograficzne z nami samymi, w miejscach które zapierają dech w piersiach również zapiszą nasze wspomnienia lepiej niż jakiś bibelot z głównego rynku. Wystarczy tylko wyciągnąć aparat z kieszeni i wcisnąć przycisk nagrywania. Pamiętać jednak trzeba o tym, żeby po powrocie zająć się materiałem, który udało nam się zrobić, by nie został szybko zapomniany, więc im szybciej to zrobimy, tym lepiej.
Ćwicz pamięć
Co jednak jeśli zamiast chwytać za telefon w ważnej dla nas chwili, czy miejscu wolimi po prostu stać i patrzeć w piękno danej przestrzeni, tak aby nam nic nie umknęło. Jak najbardziej każdy z nas powinien tego spróbować. Po prostu wyłączyć się na chwilę i patrzeć przed siebie, bez pośpiechu.
Oczywiście jest to dość ulotne rozwiązanie, ale chwile zapisane w naszej pamięci wtedy prawie zawsze wywołują bardzo pozytywne uczucia.
Liczy się wspomnienie
Nieważne czy wybierzemy bibelot ze sklepu, zdjęcie na tle wielkiego kaniony, czy film z nami samymi skaczącymi ze spadochronem, nasze wspomnienia przywołane poprzez samo spojrzenie na pamiątkę i uśmiech, który ona wywołuje są dla nas najcenniejsze. Zapamiętujmy więc chwile w sposób dla nas najlepszy, który najbardziej odpowiada nam samym.