Wszyscy fani geniuszu Gaudiego uważają, że wizytówka Barcelony – Temple Expiatori de la Sagrada Familia, to największe dzieło mistrza. Ten najbardziej niekonwencjonalny z europejskich kościołów jest jednocześnie jednym z najdłużej budowanych świątyń w Europie.
Co ciekawe to nie Gaudi rozpoczął budowę La Sagrada Familia. W 1882 r. rozpoczął ją, według własnego projektu, Francisco de Paula del Villar. Wszedł on jednak w konflikt ze stowarzyszeniem finansującym budowę świątyni, które odsunęło go od projektu powierzając jego dokończenie właśnie Gaudiemu.
[wp_ad_camp_1]
Mistrz całkowicie zmienił projekt, nadając mu własny, wyjątkowy styl. Artysta każdą z fasad poświęcił jednemu aspektowi działalności Chrystusa. W realistycznych oraz symbolicznych obrazach Jezus pojawia się jako: – człowiek na ziemi – fasada wschodnia – Narodzenia, – zbawiciel ludzkości – fasada zachodnia – Pasji, – sędzia skazujący na życie lub śmierć w dniu Sądu Ostatecznego – fasada południowa – Chwały (Glorii). Architekt sam zdążył dopracować jedynie wschodnią fasadę (reszta została uwieczniona jedynie na planach i w postaci gipsowego modelu – zniszczonych w trakcie wojny).
Świątynia była dziełem życia Gaudiego, poświęcił na ten projekt 40 lat, a przez ostatni rok nawet spał wśród wznoszonych murów. Po tragicznej śmierci mistrza (wpadł pod tramwaj w wieku 74 lat) budowę kontynuowano przez następne 10 lat. Przerwał ją wybuch wojny domowej, w trakcie której komuniści spalili kościół, plany i makiety. Decyzja o skończeniu dzieła Gaudiego zapadła dopiero w 1982 roku.
[wp_ad_camp_1]
Prace posuwają się bardzo powoli ( z uwagi na brak specjalistów i funduszy – budowa finansowana jest z datków wiernych). Powstało już osiem z 12 wież symbolizujących 12 apostołów, a zdobiących fasady. Wież będzie więcej, dobudowane zostaną jeszcze cztery kolejne symbolizujące czterech ewangelistów oraz główna, środkowa wieża o wysokości 170 metrów – upamiętniająca Chrystusa. Zdania co do wyglądu świątyni są podzielone. Jednych zachwyca rozmach i bajkowość kościoła, inni uważają go za „jeden z najbardziej szkaradnych budynków świata” (George Orwell).
Sagrada Familia najlepiej prezentuje się z zewnątrz. Można tu podziwiać dwa oryginalne wejścia. Jedno zaprojektowane przez Gaudiego tzw. Fasadę Narodzenia, drugie będące to dziełem współczesnym, z końca lat 80. Polecam dostanie się na którąś z wież – do wyboru są albo spiralne schodki (ok. 400!), albo wjazd windą na wysokość 65 metrów i ewentualnie dalej schodkami. Fantastyczny widok z okien wynagradza wysiłek wspinaczki. Widać stąd zarówno piękną panoramę Barcelony otoczoną z jednej strony morzem, z drugiej – wzgórzami, jak i misterne detale zdobień świątynnych wież. Warto także zejść do podziemi świątyni, gdzie mieści się niewielkie muzeum poświęcone twórczości Gaudiego.