Są na świecie miejsca, które nie dość, że zadziwiają przybywających do nich wędrowców, to dzięki swojej wyjątkowości posiadają szczególny status i związaną z nim ochronę. Takim nieziemskim miejscem są niezwykłe formacje skalne, które zobaczyć można w rezerwacie Paria Canyon, na granicy stanów Arizona i Utah (USA) – zwane The Wave.
Rezerwat Paria Canyon powstał w 1984 roku i obejmuje 455 km2 pustyni na Płaskowyżu Kolorado. Na rezerwat składają się szerokie płaskowyże, wysokie skarpy i głębokie kaniony. Przepływa przez niego rzeka Paria wpadająca w Lee Ferry do Kolorado. Jest to znakomite miejsce na wycieczki z plecakiem i aparatem.
To właśnie na terenie rezerwatu leży jeden z najbardziej pożądanych przez fotografów obiektów The Wave. Fala, tak określono pustynne wydmy, które 190 milionów lat temu zaczęły zmieniać się w skały. Gdy skończyła się ostatnia epoka lodowcowa odpływ wody z dawnych lodowców spowodował powstanie wgłębień w miękkim piaskowcu, nadając Paria Canyon dziwne i intrygujące kształty. Dodatkowe działanie wiatru i deszczu sprawiło, że skały te ze zwykłych kawałków kamieni zamieniły się w niesamowite formacje skalne wyglądające jakby falowały. Największe ze skalnych fal osiągają rozmiary do dwudziestu metrów szerokości i trzydziestu sześciu metrów długości. Między malowniczymi skałami prowadzi szlak Coyote Buttes.
W celu ochrony The Wave rząd USA wprowadził ograniczenie zwiedzania tego niesamowitego miejsca. Dziennie ten cud natury zobaczyć może tylko 20 szczęściarzy. Samo zdobycie pozwolenia nie jest łatwe. Tak naprawdę wszystko zależy od tego czy ma się szczęście. 10 wejściówek można zdobyć przez Internet, kolejne 10 na miejscu w stacji rangersów w Paria, gdzie wypełnia się stosowny formularz i czeka na wyniki loterii. Chętnych jest oczywiście znacznie więcej. Hugo Martin z Los Angeles Times powiedział: „Nie możesz nazywać siebie fotografem krajobrazu, jeśli nie masz na koncie przynajmniej kilku zdjęć ‚Fali’”.
Te Wave, niezwykłe fale piaskowca w odcieniach czerwieni, różu, pomarańczu, brązu, bieli i żółci zostały stworzone przez ruch i szybkość utleniania się minerałów takich jak magnez czy żelazo. Cienkie żyły czy płaty kalcytu wcięły się w piaskowiec dodając kolejny wymiar do tego niezwykłego krajobrazu. Dziś w piaskowcu odnaleźć można ślady pozostawione przez prehistoryczne owady i gady.
foto: bestourism.com
Dobrze,że Tobie się poszczęściło Justyno. Widoki zapierają dech w piersiach. Miejsce jest przepiękne i z pewnością warto zawalczyć o te bilety
Niestety to nie ja zachwycałam się tą piekną okolicą, ale mój dobry kolega 🙂 ja wciąż marzę by się tam znaleźć, czego sobie i Wam życzę ! 🙂